Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gry. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gry. Pokaż wszystkie posty

środa, 15 października 2014

MARYNISTYCZNY DZIEŃ EDUKACJI NARODOWEJ Z KLASĄ CZWARTĄ

Witajcie Kochani.
Trochę Was ostatnio zaniedbałam - moje migreny są okropne. 
Ale już jest dobrze, żyję i zaczynam nadrabiać zaległości. 

Dzisiejszy wpis będzie poświęcony wczorajszemu świętowaniu. Dzień Edukacji Narodowej to w wielu szkołach dzień wolny. U nas tego dnia nie było lekcji. Zamiast nauki uczniowie spędzali czas ze swoimi wychowawcami. 

Wykorzystałam ten czas, aby swoim zwyczajem przemycić treści marynistyczne. Chodziło o to, aby ten czas był spędzony przyjemnie. 

Nasze spotkanie zaczęliśmy od śpiewania szant. Kilka lat temu kupiłam SZANTY KARAOKE. To bardzo fajne rozwiązanie dla dzieci, które już sprawnie czytają. Tekst wyświetla się na ekranie, słychać melodię, a zielonym kolorem zaznaczone są słowa, które właśnie śpiewamy. Najlepiej wypadła szanta "Gdzie ta keja?". 





Rozśpiewani uczniowie z chęcią zabrali się za prace plastyczne. Ich zadaniem było wykonanie akwarium lub dnia morskiego z jesiennych liści. Trzeba przyznać, że wykazali się dużą pomysłowością. Spójrzcie, jak pracowali nad swoimi dziełami.





























































Na koniec naszego spotkania zagraliśmy w kości. Profesjonalna GRA W KOŚCI jest dość skomplikowana jak dla czwartej klasy, więc ją trochę zmodyfikowałam. 

Podzieliłam klasę na zespoły trzy- i czteroosobowe. 
W czasie kilku minut kolejne osoby w zespole rzucały kostkami, a następnie zapisywały swoje wyniki na kartce.
Na hasło: STOP każdy uczestnik liczył swoje punkty. Osoba z najmniejszą ilością punktów odpadała z gry. W taki oto sposób udało nam się wyłonić lidera każdej grupy. Liderzy zmierzyli się ze sobą. Osobą, która miała najwięcej szczęścia w naszej klasowej GRZE W KOŚCI okazała się Maja :)







Myślę, że nasze marynistyczne świętowanie spodobało się mojej klasie. Ich prace plastyczne są ozdobą naszej sali. 
A tak się prezentują na tablicy:








Ja jestem pod wrażeniem kreatywności klasy 4 f, a Wy?
Piszcie w komentarzach.

wtorek, 23 września 2014

MORSKA ORTOGRAFIA - STATKI ORTOGRAFICZNE

Jak połączyć przyjemne z pożytecznym?
Jak połączyć naukę  z zabawą?

Z pomocą przyjdzie nam książka autorstwa Magdaleny Tomkowskiej nosząca tytuł "Statki ortograficzne".



Większość z nas zna tę popularną grę. Jeśli nie, to  zajrzyjcie TUTAJ. Dokładnie opisałam tam zasady gry w statki. Zabawa jest znana również jako "Gra w okręty". 

Autorka książki "Statki ortograficzne" proponuje nam połączenie gry w statki z nauką ortografii.

Książka wyposażona jest w gotowe plansze do gry. Każdy komplet składa się z kart A i B.
Góra każdej karty to pola służące do gry. Poniżej znajdują się elementy ułatwiające rozrywkę. Na dole karty znajduje się dodatkowe zadanie mające na celu utrwalenie zasad pisowni.




Dzięki połączeniu zabawy z nauką dzieci mają okazję utrwalić najważniejsze zasady pisowni.



Osobiście wykorzystuję  książkę na zajęciach wyrównawczych z języka polskiego. Jest to świetna zabawa, a uczniowie mający problemy z przyswojeniem zasad ortograficznych, nawet nie zdają sobie sprawy, że przez zabawę uczą się zasad pisowni.

Do zakupu zachęca również cena. W księgarni internetowej taniaksiazka.pl zapłaciłam za nią tylko 11 zł. Jeszcze taniej można książkę kupić na allegro. Tu cena nie przekracza nawet 10 zł. 
A oto szczegółowe informacje o prezentowanej książce:

autor: MagdalenaTomkowska
tytuł: Statki ortograficzne
wydawnictwo: HARMONIA
ISBN 978-83-7134-524-1
cena - od 10 zł do 26 zł ( w zależności od sklepu) 



To jest mój drugi post o morskiej ortografii. O zabawie ze słownikiem pisałam TUTAJ.
Zachęcam Was do urozmaicania zajęć. Nauka ortografii nie musi być nudna :)


poniedziałek, 5 maja 2014

W CO SIĘ BAWIĆ? - MORSKIE OPOWIEŚCI

Dziś propozycja zabawy, którą można przeprowadzić w szkole i w domu. Nie ma określonej liczby uczestników - może bawić się cała klasa bądź tylko rodzic z dzieckiem. 
Załóżmy, że bawimy się z gromadką uczniów. Zanim zaczniemy się bawić należy wprowadzić dzieci w temat zabawy:
Marynarze w czasie rejsu, kiedy nie mają wachty, gromadzą się w kajucie i opowiadają sobie zmyślone historie - morskie przygody. Opowiadanie musi być ciekawe i obfitować powinno 
w niesamowite, fantastyczne przygody. Teraz wyobraźmy sobie, że jesteśmy marynarzami 
i siedzimy wieczorem w kajucie. Przerywnikiem naszych opowieści będzie krótka piosenka:
Kto chce niechaj wierzy,
Kto chce niech nie wierzy,
Nam na tym nie zależy,
Więc pomówmy jeszcze.  (melodia piosenki wg refrenu "Płynie łódź moja")
 
Po kilkakrotnym zaśpiewaniu piosenki, wyznaczamy dziecko, które ma opowiedzieć fantastyczną przygodę morską. W chwili, gdy kończy swoją historię, pozostali śpiewają piosenkę. Następnie wyznaczamy kolejne dziecko i zabawa toczy się dalej. 

Bawiłam się  w tę zabawę z uczniami na wszystkich poziomach nauczania. Opowieści maluchów były krótkie, ale ciekawe. Z każdą historią dzieci "rozkręcały się" i wymyślały coraz to fantastyczniejsze przygody. Najsympatyczniej wspominam zabawę z szóstoklasistami. Bawiliśmy się na biwaku, przy zapalonych świeczkach i dźwiękach gitary. Powstały niesamowite opowieści - niektóre straszne, inne śmieszne. Pomyślałam, że następnym razem nagram wypowiedzi i powstanie zbiór opowiadań, które przeniesiemy na papier. Z wielką radością zaprezentuję je na blogu :)

Tymczasem zapraszam do wysłuchania szanty "Morskie opowieści":



środa, 30 kwietnia 2014

W co się bawić nad morzem?

Majówka zbliża się wielkimi krokami. Szczęśliwi Ci, którzy ten wolny czas będą mogli spędzić nad morzem. Pobyt na brzegu to nie tylko spacery. Możemy te chwile spędzić aktywnie, szczególnie gdy towarzyszą nam dzieci.
Oto moje propozycje zabaw na świeżym powietrzu z wykorzystaniem tematyki morskiej.

RYSUNKI Z KAMYKÓW
Tworzenie rysunków musi być poprzedzone gromadzeniem tworzywa. Zbieramy niewielkie kamyki, muszelki i patyki. Następnie tworzymy dzieła. Najlepiej gdy są one związane z morzem. Można w ten sposób bogacić słownictwo dziecka i pobudzać jego wyobraźnię. Narysowany kamykami statek może stać się inspiracją 
do stworzenia opowiadania o wyprawie w nieznane. W czasie wymyślonego rejsu napotykamy na wielkiego wieloryba. Trzeba go teraz narysować. Jako budulec posłużą nam patyczki 
i muszelki. Zabawa może trwać tak długo, dopóki starczy nam pomysłów. Warto zdać się na inicjatywę dzieci, one mają bardzo bogatą wyobraźnię.
źródło: Google Grafika

REKLAMA NA PIASKU
Jest to propozycja zabawy dla dzieci, które znają już litery. Zadaniem uczestników jest napisanie na piasku za pomocą nóg lub rąk hasła reklamowego. Hasło musi być tak duże, 
aby z łatwością przeczytały je latające nad plażą mewy. W ten sposób można zamanifestować swoje uczucia np. : KOCHAM FOKI. Mewy, gdy przeczytają takie wyznanie z pewnością polecą na Hel, aby poinformować foczą gromadkę o naszym uczuciu.
źródło: Google Grafika

ZAMKI NA PIASKU
Zabawa tak banalna, że aż nie wymaga opisywania. Warto wspomnieć, że niesamowicie integruje osoby w niej uczestniczące. Jeżeli chcemy, aby rodzeństwo znalazło wspólny język, warto zaproponować im budowanie zamków na plaży. Starsze rodzeństwo może specjalnie usypywać górę z piasku, aby młodsze mogło je popsuć. Radości jest przy tym co niemiara.


SZUKAMY SKARBÓW
Zabawa przypomina znaną prawie wszystkim grę "Ciepło - zimno". Ustalamy z dzieckiem jaki przedmiot chowamy - może to być mała piłeczka lub charakterystyczny kamyk. Dziecko zamyka oczy, a my zakopujemy w piasku nasz przedmiot. Warto jakoś sobie zaznaczyć miejsce ukrycia skarbu. Następnie wykorzystując kierunki naprowadzamy dziecko na miejsce, gdzie zakopaliśmy np. piłeczkę. Mówimy: zrób dwa kroki do przodu, skocz w lewo itd. Nagrodą 
za odnaleziony skarb może być wspólna gra w odnalezioną piłeczkę lub wspólne puszczanie kaczek na wodzie.

źródło: Google Grafika

W co się bawić? - Gra w okręty

Gry w okręty nie trzeba specjalnie reklamować. Znają ją niemal wszyscy. Warto więc pobawić się w nią ze swoimi dziećmi.
Grę można również wykorzystać w szkole, np. na zajęciach pozalekcyjnych czy podczas zajęć świetlicowych. Można zorganizować również turniej - będzie on przeznaczony dla osób, które posiadają już doświadczenie w grze.
Oto zasady gry:
Dzieci dzielimy na dwuosobowe zespoły. Każdy z zawodników w grupie ma przed sobą przygotowaną kartkę z zeszytu w kratkę, a na niej pola, A i B, na których rozegra się właściwa bitwa morska.
 Pola te są kwadratami o bokach 10 cm. Na obrzeżach znajdują się oznaczenia cyfrowe od 
1 do 10 i literowe od a do j.
Przed przystąpieniem do gry na polu A należy w dowolny sposób rozmieścić 10 okrętów -
1 czteromasztowiec, 2 trójmasztowce, 3 dwumasztowce i 4 jednomasztowce. Warunek jest taki, że żaden z okrętów nie będzie stykał się z drugim.

źródło: Wikipedia

Pole A służy do odnotowywania strzałów i ewentualnych trafień przeciwnika. Natomiast na polu B zaznaczamy nasze strzały oraz ewentualne straty przeciwnika. Strzelamy na przemian, np. gracz X: "strzelam 8c". Jego przeciwnik Y, po oznaczeniu na swoim polu A, odpowiada: "trafiony" bądź "pudło". Z kolei Y strzela mówiąc: "strzelam 2a".
Gra toczy się do momentu, w którym jeden z grających straci wszystkie okręty. Oczywiście wtedy jego partner jest zwycięzcą.
W sprzedaży są już całe zestawy do gry w okręty - plansze z pionkami.
A czy Wy lubicie grać w okręty? 


źródło: internet






sobota, 26 kwietnia 2014

W co się bawić? Jakimi towarami załadowano okręt?

Chciałabym zaproponować zabawę, którą można wykorzystać na lekcjach, podczas zajęć pozalekcyjnych oraz w domu.

Zabawa polega na "załadowaniu" okrętu drobnicowego różnymi towarami. Trudność polega 
na tym, że wszystkie nazwy towarów muszą zaczynać się taką samą literą.

Oto przykładowy przebieg zabawy - na literę P.

Nazwa okrętu - Polonia
Port macierzysty - Puck
Port docelowy - Port Said
Kapitan okrętu - Paweł Pigułka
Starszy oficer - Protazy Przepiórka
Zaprowiantowanie załogi - pietruszka, pieprz, papryka, pączki, pigułki, pepsi itp.
Ładunek okrętu - Pudełka, poduszki, piłki, paliwo itp.

Gdy w zabawie bierze udział większa liczba dzieci, możemy grupę podzielić na zespoły. Wszystko zależy
od naszej inwencji. Odpowiedzi najlepiej zapisywać na kartkach. Wygrywa ten zespół, który szybciej i dokładniej wykona zadanie.

                  fot.Pinterest

środa, 23 kwietnia 2014

Propozycje gier ruchowych

Gry i zabawy o tematyce morskiej można przeprowadzić nie tylko na zajęciach wychowania fizycznego. Zajęcia świetlicowe, wyjścia i spacery z klasą mogą być okazją do rozruszania uczniów.
Oto kilka propozycji morskich gier i zabaw:

PIRACI
Boisko dzielimy na połowy, uczestników gry na dwa zespoły oznaczone innymi kolorami szarf. Każda grupa na swoim terenie układa skarby - mogą to być piłki, kręgle, chorągiewki itp. 
Na sygnał prowadzącego obie grupy pirackie starają się porwać skarby przeciwnika i przenieść je na swój piracki statek (swoją połowę boiska). Jednocześnie każdy statek musi bronić swoich skarbów. Zawodnik złapany na obcym statku zostaje wyłączony z gry (staje się zakładnikiem piratów). Po upływie 15 minut dajemy sygnał do przerwania gry. Za każdy zdobyty skarb zespół otrzymuje 1 punkt, za każdego zawodnika wyłączonego z gry - 1 punkt zostaje odjęty.

                                                                           fot. Pinterest


ŁODZIE PODWODNE
Dwa zespoły ustawiają się w szeregach naprzeciw siebie, w odległości kilku kroków. 
Na polecenie prowadzącego zabawę, dzieci jednego zespołu tworzą kordon, stając w rozkroku tak, że stopy sąsiadów stykają się. Wszystkim osobom z kordonu zawiązujemy oczy. Nie wolno im uginać kolan, mogą jedynie lekko pochylić się do przodu i poruszać rękami. Stanowią oni zaporę przeciw łodziom podwodnym. Po sygnale nauczyciela, pozostałe dzieci usiłują przedostać się przez zaporę - najlepiej pod nogami kordonu. Muszą to robić w taki sposób, aby nie dać się złapać. Nie wolno wyrywać się trzymającemu. Po przedarciu się lub po zatrzymaniu ostatniej łodzi, zespoły zamieniają się rolami. Zwycięstwo odnosi ten zespół, który zatrzyma więcej łodzi podwodnych.

 
fot. Pinterest