Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wypoczynek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wypoczynek. Pokaż wszystkie posty

sobota, 20 września 2014

TAM WARTO POJECHAĆ - WYSPA SOBIESZEWSKA


Dzisiejszy dzień spędziliśmy rodzinnie na Wyspie Sobieszewskiej. 
Uwielbiam to miejsce. Nawet w sezonie jest tam dużo spokojniej niż na gdańskich plażach.
Poza tym Wyspa oferuje nam wiele szlaków. Za każdym razem można odkryć coś ciekawego.

Pojechaliśmy na Górski Wschodnie, kamienną groblą dotarliśmy do plaży i brzegiem morza zmierzaliśmy w kierunku wschodnim. Potem idąc przez las, wróciliśmy do miejsca, gdzie zaczęła się nasza wycieczka. 
Pogoda była piękna. Coś czuję, że to ostatnia taka letnia sobota w tym roku. 

A oto kilka zdjęć z dzisiejszej wyprawy:




 Takie tablice informacyjne witają turystów gotowych do wędrówki.












Wędrówka kamienną groblą wcale nam się nie dłużyła. Warto dodać, że grobla to kamienne przejście szerokie na 
2 metry i długie na kilkaset metrów. Grobla oddziela Wisłę Śmiałą od jeziora Ptasi Raj.




Po lewej stronie grobli znajduje się Narodowe Centrum Żeglarstwa. Młodzi adepci żeglarstwa pilnie słuchali swoich instruktorów. 






Po prawej stronie grobli powitało nas ptactwo wodne.



Spacer brzegiem morza był cudowny. Uwielbiam szum morza. 

 






A tak autorka tego bloga wygląda na łonie natury :)



Kto z Was jeszcze nie był na Wyspie Sobieszewskiej
Tam naprawdę można odpocząć.

poniedziałek, 8 września 2014

LATARNIE MORSKIE POLSKIEGO WYBRZEŻA - JAROSŁAWIEC

Dzisiejszym wpisem rozpoczynam cykl poświęcony polskim latarniom morskim. Trzeba przyznać, że imponujące budynki znajdują się nad naszym Bałtykiem.
Pierwsza prezentowana latarnia to ta znajdująca się w Jarosławcu.

Na początek trochę historii:
Na początku XIX wieku, w miarę rozwoju żeglugi na Bałtyku zaczęto zwracać uwagę na katastrofy statków w rejonie pomiędzy Darłowem a Łebą. Szczególnie nocne wypadki wypadki były niepokojące.

W 1820 roku powstał pierwszy projekt latarni morskiej, która miała powstać w okolicy wsi Jarosławiec i który nigdy nie został zrealizowany.
Następny projekt przewidywał wybudowanie murowanego budynku o wysokości około 3, 4 metrów, na szczycie którego miała znajdować się w półokrągłej latarni optyka obrotowa, dająca światło przerywane o czasie świecenia 75s i przerwie 45s.
W 1830 roku, na 30-metrowym wzgórzu oddalonym od morskiego brzegu około 400 m zakończono budowę latarni według powyższego projektu. Okazało się jednak, że latarnia w takim kształcie jest za niska i niewidoczna ponad lasami otaczającymi wieś.
Mieszkańcy wsi nie chcieli zgodzić się na wycięcie lasu, a na podwyższenie latarni nie pozwalali architekci ze względu na zbyt słabe mury.
W związku z powyższym, w 1835 roku podjęto decyzję o budowie nowej latarni, która będzie  spełniała swoje zadanie. Stary budynek powiększono, przeznaczając go na mieszkania latarników, a południowo-zachodnią ścianę budynku połączono z nowo wybudowaną wieżą. Na okrągłej wieży, wybudowanej z czerwonej cegły z wyraźnie zaznaczonymi gzymsami, czterema kondygnacjami umieszczono latarnię, do której przeniesiono optykę z poprzedniego budynku. W takiej formie latarnia przetrwała do dzisiaj.
W czasie drugiej wojny światowej  latarnia został poważnie zniszczona i nie można było jej uruchomić. Dopiero w lutym 1975 roku, po odnowieniu i wstawieniu nowoczesnej latarni obrotowej, zaczęła wskazywać swoim światłem właściwy kurs statkom, pływającym po wodach Bałtyku.
A oto dane techniczne latarni w Jarosławcu:

  • Wysokość wieży: 33,30 m
  • Wysokość światła: 50,20 m n.p.m.
  • Zasięg nominalny światła: 23 mm (42,596 km)
  • Charakterystyka światła: Błyskowe grupowe
    • Blask: 0,45 s
    • Przerwa: 2,05 s
    • Blask: 0,45 s
    • Przerwa: 6,05 s
    • Okres: 9,00 s
Adres latarni:
ul. Szkolna 1
78-107 Jarosławiec

 Tak prezentuje się latarnia z zewnątrz:



 







Wnętrze jest również imponujące:





 A co widać z latarni? Popatrzcie:








Czy był ktoś z Was w Jarosławcu? Podobał się Wam widok z latarni morskiej? 



czwartek, 4 września 2014

TAM WARTO POJECHAĆ - VILLA POD ŻAGLAMI W RUSINOWIE k/ JAROSŁAWCA

Jest takie miejsce nad morzem, gdzie warto odpoczywać. Ostatni weekend wakacji spędziliśmy 
w Rusinowie koło Jarosławca. Już sama nazwa obiektu wskazuje, że przeżyjemy tu morskie przygody.

Villa Pod Żaglami to obiekt urządzony w morskim stylu, oddalony tylko 750metrów od pięknych 
i piaszczystych plaż.

Dla gości przygotowane są 3 rodzaje pokoi:
  • Apartament Kapitana
  • Pokój Bosmana

  • Pokój Marynarza
My zatrzymaliśmy się w tym pierwszym. Do dyspozycji mieliśmy salon z pełni wyposażonym aneksem kuchennym, sypialnię oraz łazienkę. 

Do wypoczynku w tym miejscu skusiła nas nazwa obiektu. No i nie zawiedliśmy się. Właściciele, gdzie tylko mogli, umieścili akcenty marynistyczne. 
Przeważa kolor czerwony. Do przełamania tej barwy przydałoby się trochę granatu, ale to tylko nasze subiektywne odczucia. 

Właściciele byli bardzo mili. Od początku dbali, abyśmy czuli się u nich, jak u siebie w domu. W Villi panuje swojska atmosfera. Obiekt znajduje się w spokojnej okolicy. Blisko z niego do lasu i nad morze. Miejsce idealne dla ludzi ceniących spokój. 

Villa Pod Żaglami posiada swoją stronę internetową. O wypoczynku w Rusinowie przeczytacie TUTAJ

A tak obiekt i jego wnętrze prezentuje się na zdjęciach:

Mieliśmy pokój nr 6.









o


Na zewnątrz też można odnaleźć akcenty należące do Villi Pod Żaglami. Na plaży mamy do dyspozycji takie ładne leżaki i parawany.



Jak już wspominałam okolica jest bardzo spokojna. Wędrując brzegiem morza natrafimy na kutry rybackie i towarzyszące im mewy. 




Nie znaliśmy do tej pory okolic Jarosławca. Po weekendowym pobycie szczerze możemy polecić wypoczynek w Villi Pod Żaglami.