wtorek, 4 listopada 2014

WARTO PRZECZYTAĆ - ANDRZEJ URBAŃCZYK "DIEGO - KOT KRZYSZTOFA KOLUMBA"

Chciałam  polecić Wam wspaniałą książkę Andrzeja Urbańczyka "Diego - kot Krzysztofa Kolumba".


Jest to opowieść  dla małych i dużych. Młody czytelnik będzie zachwycony przygodami kota, starszy zapozna się z historią i dowie się, jak przebiegała pierwsza wyprawa wielkiego odkrywcy.

Narratorem jest kot Diego. Poznajemy go, gdy zamieszkuje w portowej tawernie Pod Siedmioma Papugami zlokalizowanej w mieście Palos.
Zajmuje się  łapaniem myszy. Uwielbia również słuchać niestworzonych historii, które przydarzyły się dzielnym marynarzom.


Pewnego dnia dowiaduje się, że niejaki żeglarz, Krzysztof Kolumb, pragnie wyruszyć do Indii. Chce on popłynąć jednak na zachód, dookoła kuli ziemskiej. Udaje mu się zdobyć przychylność dworu hiszpańskiego i w taki oto sposób trzy karawele - Santa Maria, Nina, Pinta - są gotowe do wyprawy.

W tawernie pojawia się bosman pracujący dla Kolumba. Zostawia na chwilę swój i worek. Jest to doskonały moment na to, aby nasz bohater mógł do niego wskoczyć.

W taki sposób kot Diego dociera na pokład Santa Marii, wyskakuje z worka i ... zostaje pupilkiem Kolumba.


Razem z kotem wyruszamy w rejs ku nowym lądom. Najpierw zatrzymujemy się na Wyspach Kanaryjskich, by po kilku dniach postoju wyruszyć w drogę przez Atlantyk. 
Po długiej podróży, której towarzyszyły sztormy, bunt załogi, brak świeżej wody - docieramy w końcu do wyspy. Krzysztof Kolumb nazywa ją San Salvador.


Do portu w Hiszpanii powracają tylko dwa okręty Kolumba. Santa Maria rozbija się o rafy koralowe.


Kot Diego zostaje na dworze królewskim. Nie podoba mu się tam. Ucieka i powraca do swojej tawerny Pod Siedmioma Papugami.

Ciekawostką może być fakt, że kot Krzysztofa Kolumba istniał naprawdę. Można o nim przeczytać w dokumentach znajdujących w Muzeum Miejskim w Madrycie.

Książka napisana jest w bardzo przystępny sposób. Przenosi czytelnika w morski świat dawnych wypraw.
Kot Diego wyjaśnia czytelnikom znaczenie morskich terminów. Dowiemy się co to jest tawerna, rejs, karawela, koja, kambuz itp.

Czytanie uprzyjemniają nam piękne i kolorowe ilustracje autorstwa Artura Gołębiowskiego.

Autor książki Andrzej Urbańczyk jest żeglarzem i pisarzem, kapitanem jachtowym. Ma za sobą rejsy dookoła świata, w tym samotne z kotem Myszołowem. Jest autorem kilkudziesięciu książek przetłumaczonych na 12 języków.
 
Polecam książkę "Diego - kot Krzysztofa Kolumba". To idealna lektura na nadchodzące długie wieczory. Może być inspiracją do poznawania sylwetek odkrywców, do zapoznania się z mapą, do poznawania terminów morskich itd. Lektura warta przeczytania.



AUTOR: Andrzej Urbańczyk
TYTUŁ: Diego - kot Krzysztofa Kolumba
ILUSTRACJE - Artur Gołębiowski
WYDAWNICTWO - Wydawnictwo Dookoła Świata
ISBN 978-83-62754-03-8
Cena ok. 30 zł

4 komentarze:

  1. Mamy :-) Córka już przeczytała :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że książka podobała się córci :)

      Usuń
    2. O kotach wszystko jej się podoba! Chyba powinnam zaprząc koty do nauki wszystkiego ;-)

      Usuń
    3. To miłe, że tak lubi koty :)

      Usuń