Teraz, kiedy mamy piękną pogodę i dzieci dużo czasu spędzają na świeżym powietrzu, możemy im zaproponować ciekawe gry ruchowe. Można je wykorzystać z klasą, grupą przedszkolną czy grupą świetlicową. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby rodzice również aktywnie spędzali czas ze swoimi dziećmi. Mam nadzieję, że spodobają się Wam propozycje gier i zabaw ruchowych.
1. GIBRALTAR
Ta zabawa szczególnie podbiła moje serce. Lubię uczyć przez zabawę. Jakie znaczenie mają gry ruchowe, wszyscy wiemy. Przy okazji gry "GIBRALTAR" mamy okazję zapoznać dzieci z mapą i w bardzo obrazowy sposób wytłumaczyć co dzieje się właśnie w tamtej części świata.
Wstęp do zabawy : Istnieje
punkt, w którym Europa i Afryka zbliżają się do siebie prawie na
wyciągnięcie ręki. Jest to ten sam punkt, w którym Morze Śródziemne i
Ocean Atlantycki naprawdę podają sobie ręce: Cieśnina Gibraltarska.
Przez stulecia przemierzyło tę cieśninę setki tysięcy statków. Nie
zważały one na warunki atmosferyczne. Kapitanowie musieli pamiętać
jedynie o tym, aby za bardzo nie zbliżyć się do lądu. Od niepamiętnych
czasów zawsze czaiła się tam jakaś niebezpieczna fala i wiele
nieostrożnych statków znalazło się w takim położeniu, że pod kilem nie
miało zimnych wód morza, ale twarde skały europejskie albo miękkie
piaski pustyni.
Gracze - Dowolna ilość, bo przecież wiele statków przemierza cieśninę.
Przybory - Dwa słoiki lub dwa kręgle - właściwie panuje tu dowolność. Pasek materiału do zawiązania oczu uczestnikom.
Przygotowania
- Słoiki należy postawić na ziemi w odległości kilku kroków jeden od
drugiego i około kilku - kilkunastu metrów od linii startu.
Reguły
- Po kolei zawodnicy ustawiają się na linii startu tak, aby mieć słoiki
przed sobą. Przez dziesięć sekund zapamiętują ich pozycję, po czym z
zawiązanymi oczami muszą przejść przez całe boisko, a na końcu
przecisnąć się między słoikami, nie potrącając ich. Kto dotknie słoików
lub przejdzie obok nich, zostaje wyeliminowany - jego statek rozbił się o
skały przed dotarciem do oceanu. Z biegiem czasu statki
przemierzające cieśninę, stają się coraz większe: zbliżamy do siebie
słoiki o kilkanaście centymetrów (nie możemy zwiększyć uczestników,
dlatego zmniejszamy przestrzeń, przez którą muszą się przecisnąć) i gra
toczy się dalej.
Finał - wygrywa ten, kto zostanie wyeliminowany jako ostatni.
2. FIGLARNE FALE
Wstęp do zabawy
- Figlarne fale są obecne we wszystkich morzach świata - od
najzimniejszych, gdzie zabawiają się kawałkami lodu do najcieplejszych,
gdzie zabawiają się łopatkami pozostawionymi przez roztargnione dzieci,
od najspokojniejszych, gdzie nagłym podskokiem przerywają monotonię
płaskiej tafli wody do najburzliwszych, gdzie tworzą bałwany i bawią się
wśród skał. Czasami wiatr staje się wspólnikiem figlarnych fal - zrywa
kapelusze pasażerom statku lub strąca do morza liście opadłe z drzew.
Czasami rzeki podarowują im najróżniejsze przedmioty - a to plastikową
butelkę, a to drewniane krzesło. Figlarne fale uwielbiają zabawy tymi
przedmiotami. Najbardziej jednak cieszą się, gdy natrafiają na kolorową
piłkę.
Gracze - dwie drużyny o dowolnej liczbie osób, ale im więcej osób w drużynie tym lepiej.
Przybory - piłka, gwizdek.
Przygotowania - Wszyscy uczestnicy rozchodzą się po boisku.
Reguły
- Prowadzący rozpoczyna zabawę rzuceniem piłki na oślep na boisko.
Zawodnik, któremu uda się ją złapać, musi ją podać koledze ze swojej
drużyny, rzucając ją rękami i starając się uniknąć przejęcia jej przez
przeciwników. Nie można biegać z piłką w ręku, nie można wyrywać piłki z
rąk przeciwnika. Nie można wyjść poza boisko ani z piłką, ani nawet bez
niej. Warunkiem zdobycia punktu jest podanie sobie piłki pięć razy z
rzędu w jednej drużynie w ten sposób, aby nie upadła na ziemię i nie
dotknął jej żaden przeciwnik. Gdy któraś drużyna wywalczy punkt, piłka
przechodzi do przeciwników.
Finał - Wygrywa drużyna, która po piętnastu minutach gry uzbiera najwięcej punktów.
Mam nadzieję, że spodobały się Wam propozycje zabaw.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz