Hmmm … Zaczęło się od tego, że w wieku 13 lat poczułam
niesamowity związek z regionem, w którym dorastałam. Odkryłam, że mieszkanie w Gdańsku i dostęp do
morza to moje okno
na świat. Tu swobodnie oddycham, nic mnie nie ogranicza, czuję się wolna.
na świat. Tu swobodnie oddycham, nic mnie nie ogranicza, czuję się wolna.
W 1990 ukończyłam Studium Nauczycielskie. Tematy prac
dyplomowych, które nam proponowano nie pasowały mi. Szukałam czegoś
innowacyjnego. Miałam koleżankę, która swoją pracę poświęciła Kaszubom. To było
coś innego. Podobało mi się, ale nie pasjonowało. W sumie to nie wiem jak
narodził się pomysł na pracę dyplomową. Zaproponowałam promotorowi temat o rozwijaniu zainteresowań dzieci
tematyką morską. Zaakceptował. Praca rodziła się w bólach – niewiele było wówczas
literatury na ten temat.
Kilka lat później edukacja morska stała się tematem mojej
pracy magisterskiej. Badania, które przeprowadziłam w kilku gdańskich szkołach,
ukazały morski obraz nędzy i rozpaczy. Uczniowie nie znali podstawowych
terminów związanych z morzem, nie znali szant, nawet
z wymienieniem miast portowych były problemy. Długo by o tym pisać. Postanowiłam to zmienić.
z wymienieniem miast portowych były problemy. Długo by o tym pisać. Postanowiłam to zmienić.
W 1996 roku ukończyłam kurs „Czas morza nadchodzi”. Jednym z wykładowców był Marek Szurawski –
żeglarz i marynista. Zajęcia z nim to
skarbnica wiedzy i pomysłów.
No i tak się zaczęło. Kiedy tylko mogłam, wprowadzałam
treści marynistyczne do programu nauczania. Współtworzyłam program edukacji morskiej dla
klas I-III. Wprowadziłam innowację w
klasach IV-VI – Edukacja morska na lekcjach języka polskiego.
Przez te wszystkie lata zgromadziłam mnóstwo ciekawych materiałów,
narodziło się w mojej głowie dużo pomysłów. Postanowiłam się nimi z Wami
podzielić, bo mimo upływu lat, oferta marynistyczna dla nauczycieli jest bardzo
uboga.
Morze uczy pokory. W
zetknięciu z żywiołem zdajemy sobie
sprawę jaką maleńką łupinką jesteśmy.
Morze uczy odpowiedzialności , pracowitości i szacunku. Nie ma tam
miejsca
na fałsz i zakłamanie. Trzeba bezwzględnie zaufać swoim morskim towarzyszom. Te wartości warto wpajać swoim uczniom, swoim dzieciom. Zgadzacie się ze mną?
na fałsz i zakłamanie. Trzeba bezwzględnie zaufać swoim morskim towarzyszom. Te wartości warto wpajać swoim uczniom, swoim dzieciom. Zgadzacie się ze mną?
Tak, to bardzo ważne cechy, którym w dzisiejszych czasach ludziom brakuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
Uczennica
To miłe, że uczennica podziela moje zdanie :) Również pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń