Tak Kochani, tytuł nie kłamie.
Można treści marynistyczne przenieść również do szopki bożonarodzeniowej.
Udaje mi się to robić już od kilku lat.
Byłam współorganizatorem szkolnych konkursów na wykonanie szopki, w której musiały się znaleźć elementy marynistyczne.
Uwierzcie, dzieciaki mają niesamowite pomysły.
Niestety, przeszukałam wszystkie swoje zasoby i znalazłam jedno zdjęcie z pierwszego konkursu, gdzie obok zwyczajnych szopek znalazły się te, które swą tematyką nawiązywały do morza.
I tak na środku widać szopkę z latarnią morską, a szopka po lewej stronie w tle ma morze i muszelki jako ozdoby.
Poniżej zdjęcia szopki, która też była zgłoszona na konkurs. Teraz jest ozdobą jednej ze szkolnych sal. Jest śliczna.
Kilka dni temu zaproponowałam mojej klasie spotkanie po lekcjach, aby takie właśnie szopki wykonać. Nie wszyscy mogli przyjść, ale ci co lubią prace plastyczne wykonali arcydzieła :)
Przy pierwszej szopce pracowali chłopcy. Pomysł mieli doskonały. Z wykonaniem i estetyką też sobie doskonale poradzili. Spójrzcie sami:
Kolejną szopkę wykonały dziewczynki pod bacznym okiem babci Weroniki. Tłem w szopce jest latarnia morska, a mały Jezus leży w muszelce. Prawda, że piękna?
Tym wpisem chciałam Wam pokazać, że miłość do morza można umieścić dosłownie wszędzie, nawet w szopce bożonarodzeniowej.
Mam nadzieję, że podobają się się Wam pomysły i prace dzieci. Komentujcie, to je bardzo ucieszy :)
AHOJ!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz