niedziela, 16 listopada 2014

ROZMYŚLANIA MATKI I BELFRA - ZGODNE RODZEŃSTWO

Dziś proponuję Wam tekst, w którym znajdziecie  moje osobiste przemyślenia dotyczące wychowania zgodnego rodzeństwa. Mogę stwierdzić, że na chwilę obecną odniosłam sukces. Moje dzieci są wyjątkowe, różnią się od siebie temperamentem i zainteresowaniami, ale to nie znaczy, że któreś z nich jest lepsze lub gorsze. Znają swoją wartość i dlatego są zgodnym rodzeństwem. Mam nadzieję, że już tak pozostanie.
Zapraszam do lektury :)

Wychowanie dziecka to bardzo długi proces.
Wymaga zaangażowania, cierpliwości i wyrozumiałości i przede wszystkim miłości. Nie jest łatwo. Wychowanie dwójki dzieci to już nie lada wyzwanie. Swoje działania trzeba tak przemyśleć, aby żadne z dzieci nie czuło się pokrzywdzone. Nie jest to łatwe - ale do opanowania. Wystarczy trochę dobrej woli i świadomości tego, co chcemy w wychowaniu osiągnąć. 

Jeśli ktoś chce tylko „wyhodować” dzieci z nadzieją, że jakoś sobie we własnych relacjach poradzą, to niech od razu odpuści sobie czytanie dalszej części tekstu. Ten tekst jest dla tych, którym zależy, aby ich dzieci rozumiały się, żyły w zgodzie mimo swej indywidualności, aby były zgodnym i szczęśliwym rodzeństwem.  

Nie ma gotowej recepty na sukces. Dobrze wiecie, że każde dziecko jest inne, ma inny temperament, inne priorytety, inne zainteresowania. Naszym zadaniem, jako rodziców jest to, aby w tej różnorodności odnaleźć coś, co sprawi, że nasze dzieci znajdą ze sobą nić porozumienia, że będą lubiły ze sobą spędzać czas i pozostaną zgodnym rodzeństwem do końca swoich dni.

Jak to osiągnąć?  

1. Nie daj odczuć żadnemu ze swoich dzieci, że jest dla Ciebie ważniejsze. Bądź w tym konsekwentna. I choć to jest baaaardzo trudne – córka zauroczy cię swoją dojrzałością i roztropnością, a syn zatrzepocze tak rzęsami, że serce mięknie – ty nie możesz dać dzieciom odczuć, że któreś z nich jest dla ciebie bardziej wyjątkowe. Znajdź w każdym z nich coś, czym Cię oczarują. Uwierz – to da się zrobić.  

2. Znajdź czas dla każdego swojego dziecka oddzielnie. Nie muszą to być długie godziny poświęcone tylko córce, czy tylko synowi. Wystarczy z córką wybrać się na babskie zakupy (syn w tym czasie będzie zacieśniał kontakty z tatą), by za kilka dni doszło do odwrotnej sytuacji - wybierzesz się z synem na tajemniczą wycieczkę do parku, by odszukać ślady historii. Nie musisz robić tego codziennie, wystarczy raz w miesiącu. To wystarczy, aby dzieci poczuły jak każde z nich jest dla ciebie ważne, a one nie muszą rywalizować o czas spędzony z tobą.  

3. Choćbyś nie wiem jak była wściekła na jedno ze swoich dzieci, nie obgaduj (jakie brzydkie słowo) go do drugiego dziecka. Stawiasz je w kłopotliwej sytuacji. Musi wybierać pomiędzy lojalnością wobec ciebie a miłością braterską do siostry czy brata. Poza tym nie powinno odczuć satysfakcji, ze jest lepsze, bo akurat cię nie zdenerwowało.  

4. Nigdy nie porównuj do siebie swoich dzieci. Jak już wcześniej wspomniałam, każde z nich jest inne, ale to nie znaczy, że lepsze lub gorsze. Ten mały, przebojowy syn za kilka lat może stać się zamkniętym w sobie młodzieńcem. A ta nieśmiała dziewczynka przeistoczy się w pewną siebie, otwartą kobietę.  

5. Dla głębszego rozeznania w temacie przeczytaj książkę „Rodzeństwo bez rywalizacji” autorstwa Adele Faber i Elaine Mazlish. Bardzo pomogła mi ta książka zrozumieć istotę zgodnego rodzeństwa.  

To tylko kilka subiektywnych porad. Tak naprawdę to kochaj swoje dzieci, podkreślaj, że są dla ciebie wyjatkowe. Córkę kochaj najbardziej ze wszystkich swoich córek, a synka najmocniej ze wszystkich swoich synów.  

Napisałam porady dla mam mających dwójkę dzieci. Co mają zrobić mamy z liczniejszym potomstwem? Hmmm… Nie wiem. Nie mam w tej kwestii doświadczenia, więc się nie podejmę doradzania. Może jest ktoś, kto w tym temacie się wypowie.

źródło zdjęcia: demotywatory.pl

2 komentarze: