czwartek, 21 sierpnia 2014

ROZTERKI CZWARTOKLASISTY - rozmyślania belfra.



 
źródło:sp.zabrzez.lacko.pl

Pójście dziecka do przedszkola, do szkoły jest dla niego i jego opiekunów wielkim przeżyciem. W sieci pojawiło się mnóstwo artykułów o tym jak przygotować malucha do podjęcia kolejnego wyzwania. To bardzo ważny etap w życiu każdego ucznia. Fakt to niezaprzeczalny. Mam jednak wrażenie, że w tych wszystkich poradach zapomniano o uczniu kończącym edukację wczesnoszkolną. 

Jestem belfrem ze sporym bagażem doświadczeń. Ponieważ kocham to, co robię, staram się bacznie obserwować środowisko i wyciągać wnioski. Jestem specjalistą wychowania przedszkolnego i edukacji wczesnoszkolnej. Od kilkunastu lat pracuję, jako nauczyciel w klasach 4-6. Poznałam pracę z dziećmi na różnych etapach ich rozwoju. W związku z tym nasuwa mi się kilka spostrzeżeń, które pragnę dzisiaj przedstawić.


źródło: obrazky.pl


Zakończenie edukacji wczesnoszkolnej jest dla dziecka wielkim przeżyciem. Mimo, że nadal będzie chodziło do tej samej szkoły i pewno z tymi samymi kolegami, to cały system organizacji pracy będzie dla niego wielkim wyzwaniem. Do tej pory była jedna pani, która znała wszystkie jego problemy i wystarczyło spojrzenie, aby zauważyła, co nasz maluch potrzebuje i jaki ma problem. Od września świat stanie na głowie. Co godzinę dziecko spotka innego nauczyciela. Każdy będzie przedstawiał swoje wymagania i oczekiwania wobec dziecka. Jeden będzie mówił głośno, inny cicho, jeden będzie wyrozumiały, drugi despotyczny. Jeden pozwoli w zeszycie używać wszystkich kolorów tęczy, drugi tylko koloru zielonego. Jak tu nie zwariować? 

Do tego, ledwo zadzwoni dzwonek, trzeba szybko się pakować i pędzić pod inną salę, czasami w zupełnie innym kącie szkoły. A śniadanie? Pamiętam jak drugiego dnia nowego roku szkolnego uczniowie wychodzili z sali po zajęciach ze mną. Wtem przystaje czwartoklasista i cichutkim głosem pyta: „A śniadanko?”  Długo musiałam mu tłumaczyć, że teraz będzie musiał jeść na korytarzu, bo nawet gdybym bardzo chciała, to nie mogę z nim zostać, bo dyżur wzywa, a samego w sali go zostawić też nie mogę. U mnie w szkole rozwiązano ten problem, powstały kąciki śniadaniowe, gdzie w spokoju można usiąść i zjeść kanapkę – to taka namiastka śniadania z edukacji wczesnoszkolnej.

żródło:www.stanfield.com

Wraz z rozpoczęciem nauki w klasie czwartej pojawia się jeszcze jeden problem. Bez wątpienia są nim rodzice. Tak, Drodzy Państwo. Może nie zdajecie sobie z tego sprawy, ale często wydaje się Wam, że czwartoklasista to już taki dorosły uczeń, że ze wszystkim sobie sam poradzi. I ledwo wybije pierwszy wrześniowy dzwonek mówicie: „Teraz jesteś już duży/duża. Nie jesteś maluszkiem. Nie będę cię prowadzić za rękę. Za wszystko odpowiadasz sam/sama”.
I tu zaczyna się piekło naszego czwartoklasisty. Nie dość, że w szkole nawał informacji od różnych osób, nowy teren do poznania, ciężkie plecaki, które trzeba przenosić z miejsca na miejsce, to jeszcze opiekun, który nie wspiera tylko wymaga. Tak właśnie rodzi się lęk przed szkołą, młodzieńcze depresje, agresja.

źródło: magiclanternfilm.wordpress.com

Jak temu zaradzić?

Droga Mamo, Drogi Tato, Opiekunie! Bądź przy dziecku. To logiczne, że nie będziesz go całe życie prowadził za rękę, ale czuwaj. Zainteresuj się, czy zapisało pracę domową, czy pamięta, o czym pani mówiła na lekcji. Sprawdź, czy czasami plecak nie zamienił się rolą z regałem w pokoju. Zdarza się, że dzieci noszą na plecach wszystkie książki, bo boją się, że jak wyjmą jedną, to zapomną włożyć ją do plecaka z powrotem. Spraw, aby dziecko czuło, że ma w Tobie oparcie, nawet, gdy zapomni coś zapisać. Od czego są telefony? Można zapytać kolegę i koleżankę. Nie rzucaj dziecka na głęboką wodę (to tak w nawiązaniu do treści bloga :) ). Dopiero, gdy upewnisz się, że sobie radzi, stopniowo go usamodzielniaj. Rób to wszystko bardzo dyskretnie. Niech Twój syn czy córka nie czują presji. Nie porównuj ich do innych dzieci. Może potrzebują więcej czasu, aby być w pełni samodzielnymi. Nie wstydź się o swoich obawach powiedzieć wychowawcy. Uwierz, że w szkole naprawdę pracują ludzie, którzy chcą dobra każdego dziecka. Na pewno Cię wysłuchają.

źródło: szkola.wp.pl


Wszystkim czwartoklasistom i ich rodzicom życzę powodzenia w nowym roku szkolnym :)




4 komentarze:

  1. Świetny tekst!
    Gdybym mogła, wysłałabym wszystkim rodzicom czwartoklasistów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego masz wątpliwości? Mądra treść świetnie napisana!
      Potrzeba takich tekstów, dających rodzicom do zrozumienia: wspierajcie swoje dzieci!
      :-)
      Pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń