niedziela, 8 czerwca 2014

WARTO WIEDZIEĆ - WYBIJANIE "SZKLANEK"

Służba morska to bardzo trudna szkoła życia. Jej nieodłącznym składnikiem jest dyscyplina i porządek. Współczesny człowiek dysponuje całym wachlarzem precyzyjnych urządzeń, które ułatwiają mu życie - szczególnie życie na okręcie. Pomimo tych udogodnień, czas okrętowy odmierzają uderzenia dzwonu. Zupełnie tak, jak za czasów wielkich odkrywców.

Zwyczaj ten sięga tych lat, gdy czas odmierzały klepsydry. Marynarz pełniący wachtę co pół godziny odwracał klepsydrę i jednocześnie uderzał w dzwon okrętowy. Był to sygnał, że minęło pół godziny i znak, że wachtowy nie zaspał. Liczba uderzeń w dzwon maksymalnie wynosiła osiem, czyli cztery podwójne uderzenia w dzwon. Zwyczaj ten przetrwał do dziś.

Wachty na polskich okrętach trwają 4 godziny. Liczenie "szklanek" zaczyna się od południa. Osiem uderzeń to znak, że wybiła godzina 16. Przyszedł więc czas na zmianę wachty. 

Czy zwyczaj ten przetrwa? Nie wiem. Obawiam się, że w dobie elektroniki "szklanki" odejdą do lamusa. Zostaną pewnie tylko takie opowieści, jak te na moim blogu :) 

źródło:commons.wikimedia.org

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz