środa, 17 lutego 2016

MORZE W MALARSTWIE - VALERI TSENOV

Wczoraj wieczorem koleżanka przysłała mi na FB wirtualną pocztówkę. Ucieszyłam się, bo tematem była kobieta w otoczeniu morskich symboli.

Pomyślałam, że to przyjemnie mieć znajomych, którzy wiedzą co jest Twoją pasją.

Coś mnie w tym nadesłanym obrazku urzekło -  jakaś tajemnica, magia i wielki spokój. 

Zgłębiłam temat i okazało się, że jest to obraz bułgarskiego artysty. 

Valeri Tsenov skończy w tym roku 55 lat. Jest znanym bułgarskim malarzem. Swoje prace wystawiał w kraju i poza jego granicami. Jego dzieła zdobią zbiory prywatnych kolekcjonerów.

Obejrzałam dorobek Tsenova i znalazłam tam wiele obrazów, gdzie tematyka morska jest bardzo wyeksponowana.

Postanowiłam zaprosić Was na spotkanie ze sztuką.
Poniżej znajduje się tylko kilka wybranych dzieł Tsenova.
Myślę, że warto poświęcić im chwilę uwagi.
Magia kolorów, piękno pojedynczych rzeczy, spokój bijący z jego dzieł przenosi nas w inny świat.
Zapraszam Was na malarską ucztę.


































A tu muzyczna pocztówka. Słuchając utworu Leila, możemy podziwiać dzieła Tsenova.




A tak wygląda Valeri Tsenov:



Stronę artysty możecie odwiedzić TUTAJ.

środa, 10 lutego 2016

MORSKIE RĘKODZIEŁO - MARYNISTYCZNY TORT Z PIELUSZEK




Uwielbiam morze, kocham jego szum, kolor i wszystko co jest z nim związane. 
Na punkcie edukacji morskiej już chyba mam małego bzika. 
Tak bym chciała tą swoją miłością wszystkich zarażać.
Nawet tych, co dopiero na świecie się pojawiają.

Okazało się, że jest ku temu okazja. W naszym otoczeniu pojawiły się maleństwa, które otrzymały lub dopiero otrzymają od nas małe upominki.
Są to marynistyczne torty z pieluszek, bo rozkochiwać w morzu trzeba dzieci już od urodzenia.
Zgadzacie się ze mną?

Wykonanie takiego upominku nie jest zbyt skomplikowane, ale trzeba wykazać się cierpliwością.

Potrzebne nam będą pieluchy typu pampers, gumki recepturki, ozdobne wstążki, i gotowe marynistyczne dekoracje wykonane ze sklejki.

Na zdjęciach możecie obejrzeć jak powstawał taki marynistyczny tort. 



















Taki tort powędrował do ślicznej Laury.



Ten tort czeka na narodziny małego kawalera.



Był jeszcze tort biało-granatowy (otrzymał go mały Antoś), ale nie zrobiłam zdjęcia. 

Mam nadzieję, że obdarowani i ich najbliżsi ucieszą się z takiego podarunku. Jak myślicie?