Pójście dziecka do
przedszkola, do szkoły jest dla niego i jego opiekunów wielkim przeżyciem. W
sieci pojawiło się mnóstwo artykułów o tym jak przygotować malucha do podjęcia
kolejnego wyzwania. To bardzo ważny etap w życiu każdego ucznia. Fakt to
niezaprzeczalny. Mam jednak wrażenie, że w tych wszystkich poradach zapomniano o
uczniu kończącym edukację wczesnoszkolną.
Jestem belfrem ze sporym
bagażem doświadczeń. Ponieważ kocham to, co robię, staram się bacznie
obserwować środowisko i wyciągać wnioski. Jestem specjalistą wychowania
przedszkolnego i edukacji wczesnoszkolnej. Od kilkunastu lat pracuję, jako
nauczyciel w klasach 4-6. Poznałam pracę z dziećmi na różnych etapach ich
rozwoju. W związku z tym nasuwa mi się kilka spostrzeżeń, które pragnę dzisiaj przedstawić.
źródło: obrazky.pl |
Zakończenie edukacji
wczesnoszkolnej jest dla dziecka wielkim przeżyciem. Mimo, że nadal będzie chodziło
do tej samej szkoły i pewno z tymi samymi kolegami, to cały system organizacji
pracy będzie dla niego wielkim wyzwaniem. Do tej pory była jedna pani, która
znała wszystkie jego problemy i wystarczyło spojrzenie, aby zauważyła, co nasz
maluch potrzebuje i jaki ma problem. Od września świat stanie na głowie. Co
godzinę dziecko spotka innego nauczyciela. Każdy będzie przedstawiał swoje
wymagania i oczekiwania wobec dziecka. Jeden będzie mówił głośno, inny cicho,
jeden będzie wyrozumiały, drugi despotyczny. Jeden pozwoli w zeszycie używać
wszystkich kolorów tęczy, drugi tylko koloru zielonego. Jak tu nie zwariować?
Do tego, ledwo zadzwoni
dzwonek, trzeba szybko się pakować i pędzić pod inną salę, czasami w zupełnie
innym kącie szkoły. A śniadanie? Pamiętam jak drugiego dnia nowego roku
szkolnego uczniowie wychodzili z sali po zajęciach ze mną. Wtem przystaje
czwartoklasista i cichutkim głosem pyta: „A śniadanko?” Długo musiałam mu tłumaczyć, że teraz będzie
musiał jeść na korytarzu, bo nawet gdybym bardzo chciała, to nie mogę z nim
zostać, bo dyżur wzywa, a samego w sali go zostawić też nie mogę. U mnie w
szkole rozwiązano ten problem, powstały kąciki śniadaniowe, gdzie w spokoju można
usiąść i zjeść kanapkę – to taka namiastka śniadania z edukacji
wczesnoszkolnej.
żródło:www.stanfield.com |
Wraz z rozpoczęciem nauki w
klasie czwartej pojawia się jeszcze jeden problem. Bez wątpienia są nim
rodzice. Tak, Drodzy Państwo. Może nie zdajecie sobie z tego sprawy, ale często
wydaje się Wam, że czwartoklasista to już taki dorosły uczeń, że ze wszystkim
sobie sam poradzi. I ledwo wybije pierwszy wrześniowy dzwonek mówicie: „Teraz
jesteś już duży/duża. Nie jesteś maluszkiem. Nie będę cię prowadzić za rękę. Za
wszystko odpowiadasz sam/sama”.
I tu zaczyna się piekło
naszego czwartoklasisty. Nie dość, że w szkole nawał informacji od różnych
osób, nowy teren do poznania, ciężkie plecaki, które trzeba przenosić z miejsca
na miejsce, to jeszcze opiekun, który nie wspiera tylko wymaga. Tak właśnie
rodzi się lęk przed szkołą, młodzieńcze depresje, agresja.
źródło: magiclanternfilm.wordpress.com |
Jak temu zaradzić?
Droga Mamo, Drogi Tato, Opiekunie!
Bądź przy dziecku. To logiczne, że nie będziesz go całe życie prowadził za
rękę, ale czuwaj. Zainteresuj się, czy zapisało pracę domową, czy pamięta, o
czym pani mówiła na lekcji. Sprawdź, czy czasami plecak nie zamienił się rolą z
regałem w pokoju. Zdarza się, że dzieci noszą na plecach wszystkie książki, bo
boją się, że jak wyjmą jedną, to zapomną włożyć ją do plecaka z powrotem.
Spraw, aby dziecko czuło, że ma w Tobie oparcie, nawet, gdy zapomni coś
zapisać. Od czego są telefony? Można zapytać kolegę i koleżankę. Nie rzucaj dziecka
na głęboką wodę (to tak w nawiązaniu do treści bloga :) ). Dopiero, gdy upewnisz
się, że sobie radzi, stopniowo go usamodzielniaj. Rób to wszystko bardzo
dyskretnie. Niech Twój syn czy córka nie czują presji. Nie porównuj ich do
innych dzieci. Może potrzebują więcej czasu, aby być w pełni samodzielnymi. Nie
wstydź się o swoich obawach powiedzieć wychowawcy. Uwierz, że w szkole naprawdę
pracują ludzie, którzy chcą dobra każdego dziecka. Na pewno Cię wysłuchają.
źródło: szkola.wp.pl |
Wszystkim czwartoklasistom i
ich rodzicom życzę powodzenia w nowym roku szkolnym :)
Świetny tekst!
OdpowiedzUsuńGdybym mogła, wysłałabym wszystkim rodzicom czwartoklasistów!
Naprawdę? Cieszę się.
UsuńDlaczego masz wątpliwości? Mądra treść świetnie napisana!
UsuńPotrzeba takich tekstów, dających rodzicom do zrozumienia: wspierajcie swoje dzieci!
:-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
:)
UsuńPozdrawiam.